Elle kupiłam zaraz po przyjeździe kiedy musiałam rozmienić pieniądze na bilet przyznaję się, że kupiłam ją ze względu na okładkę, ale nie chodziło tylko o zdjęcie, ale też o matowy, przyjemny w dotyku papier. Taką samą matową okładkę miał jeszcze boligliv, ale ten został już na półce. Po przyjrzeniu się, środek Elle wyglądał jednak nieco znajomo dwa mieszkania już wcześniej widziałam na różnych blogach, a to ostatnie sama kiedyś pokazałam tutaj, przez co potem trochę żałowałam zakupu, ale Elle to dla mnie jeden z tych gazet, którą lubię przywozić z różnych krajów, porównywać ze sobą no i cóż potem ładnie wygląda na półce...
I loved this series of posts! I'm so inspired by scandinavian design, I love their minimalism and their use of color. I wish I could find those magazines here in Rio.
ReplyDelete♥
Camila Faria
Beautiful inspiration! Have a nice weekend!
ReplyDeleteBring some warm sun up there and I'm moving!
ReplyDeleteFaktycznie znajome te wnętrza:)
ReplyDeleteOstatnio wzięłam do ręki nasze Elle.
Coś strasznego!
swoon, all my dream homes rolled into one.
ReplyDeleteThank you for your comments, I hope you had a nice weeekend and let's stay inspired for the new week:)
ReplyDelete@+li+ - Niestety, też co jakiś czas przeglądam nasze Elle ale rzadko kupuje. W tych skandynawskich gazetach jest dużo informacji o dizajnie, samych produktach, na pewno więcej do poczytania, tylko żebym jeszcze umiała szwedzki...:) Miłego tygodnia.